Nienawidzę lata. Rok powinien dzielić się na dwie pory roku - jesień i wiosnę. Ale jestem uparta i nawet gdy pot płynie po mnie choćbym była ubrana tylko w bieliznę, założę kurtkę lub płaszcz, wierząc, że może w końcu to pogoda będzie się musiała dostosować do mojego ubioru a nie na odwrót.
Zdjęcia wykonane w gmachu głównym Politechniki Warszawskiej, jeszcze zanim się dowiedziałam, że nie jest to dozwolone bez zwrócenia się uprzednio po odpowiednie zezwolenie (ups).
Robienie zdjęć na bloga aparatem analogowym uświadomiło mi, że w ten sposób faktycznie utrudniłam sobie zadanie. Dawno temu rozstałam się z fotografią cyfrową i do tej pory zachwycałam się możliwościami jakie daje aparat analogowy, a dopiero teraz zaczęłam myśleć o jej ograniczeniach. Ale spokojnie, żadnego lamentowania, każde wyzwanie to okazja do samorozwoju. Tymczasem zostawiam was ze zdjęciami.
płaszcz i tank top second hand spódniczka american apparel buty vans skarpetki nike
Twoj blog to moje klimaty, ciesze sie ze na niego trafilam. Swietna robota laska i czekam na wiecej! xx
OdpowiedzUsuń