piątek, 12 sierpnia 2016

wakacje na stegnach



Te wakacje w końcu znów zrobiły się dla mnie sielskie. Początek lipca był wspaniały, jednak potem trochę się zagubiłam i wcale nie spędzałam czasu w taki sposób, jak planowałam. Nie żałuję, że tak się stało, bo dużo się nauczyłam o sobie, ludziach, świecie. Od ostatniego weekendu przewartościowałam trochę swoje priorytety i staram się być rozsądniejsza (ale nie rezygnując tym samym ze spontaniczności).

Cieszę się, że mam ostatnio szansę spędzać tak dużo czasu z najważniejszą osobą w moim życiu, czyli moją najbliższą przyjaciółką. Pragnę więc oznajmić, że ona jest autorką poniższych zdjęć. Zostały wykonane w trakcie deszczowej wyprawy na ogródek - w końcu pogoda miło mnie zaskoczyła!

Jeśli chodzi o weekend w Katowicach, to ciężko przeżyłam powrót do Warszawy. OFF Festival jak zwykle nie zawiódł, a szczególnie ludzie z którymi spędzałam czas. Jeśli chodzi o koncerty to też nie mogło być lepiej (nie będę kolejną narzekającą na odwołane występy, o nie!).










wtorek, 2 sierpnia 2016

off festival 2016 - przegląd line up'u



Na OFF Festival wybieram się w tym roku już po raz trzeci z rzędu. Dobrze czuję się w Katowicach i odpowiada mi klimat całego festiwalu - teren nie jest za duży, ludzi też jest na nim w sam raz. Nie trzeba czekać w kolejkach, nie trzeba przekrzykiwać hałasu gdy chce się z kimś porozmawiać, a w zeszłym roku z powodu upałów do dyspozycji była darmowa woda. Zbierają tam ludzie z Katowic, całej Polski i świata, w tym studenci, rodziny z dziećmi i fani muzyki alternatywnej, bo taką właśnie możemy usłyszeć na każdej z czterech scen. Zwykle jadę tam znając ledwie kilka nazw zespołów, a w trakcie chodzę od sceny do sceny i po prostu odkrywam nowych wykonawców. Mimo wszystko przez dwie poprzednie edycje plułam sobie w brodę, że uprzednio nie przestudiowałam dokładnie co koniecznie powinnam zobaczyć. W tym roku chcę więc w pełni z korzystać z tych trzech dni, toteż przesłuchałam wszystkiego po trochu i przedstawiam wam mój subiektywny przewodnik po tegorocznym OFF Festivalu. Myślę, że mam dość eklektyczny gust jeśli chodzi o muzykę, choć nie ukrywam, że najbardziej interesuje mnie elektronika. W tym roku scena dedykowana temu gatunkowi jest, moim zdaniem, na bardzo dobrym poziomie. Poza tym pojawią się naprawdę duże gwiazdy, czego zasługą jest zapewne to, że ta edycja jest już dziesiątą. Nawet jeśli nie wybierasz się na OFFa, to i tak polecam przesłuchać niżej wymienionych wykonawców, a jeżeli tak - może nasze wybory się pokryją i do zobaczenia pod sceną!

p i ą t e k

Marcin Masecki vs Jacek Sienkiewicz 18:45 - 19:40
Twórczość Jacka Sienkiewicza zaczęłam sobie cenić po zeszłorocznym OFFie, na którym go po raz pierwszy usłyszałam. Skoro nie zawiódł mnie na żywo, wpadły mi w ucho również jego nagrania. Chętnie znowu go zobaczę, grającego u boku Maseckiego.

Brodka 21:55 - 23:05
Brodkę wszyscy znamy, lubimy, cenimy i szanujemy. Ma przepiękny głos i oryginalne teksty.

Zomby 23:10 - 00:10
Mimo, że w tym samym czasie gra Flugel, to od pierwszej sekundy zakochałam się w muzyce Zomby. Niesamowicie duchowe brzmienia utrzymane w ciepłej tonacji. Mój faworyt na piątek.

Devendra Banhart // Yung Lean 00:30 - 01:40
Czuję się rozdarta między tymi dwoma artystami. Cenię sobie twórczość Devendry, jednak mam dużo większy sentyment do młodego kodeiniarza, Yung Leana. Myślę, że po prostu przejdę się od sceny do sceny.

DJ Koze 01:40 - 3:10
DJ Koze kojarzyłam już wcześniej, tworzy subtelną muzykę, a to niełatwe zadanie w przypadku techno. Idealne na zamknięcie dnia, a raczej nocy pierwszego dnia festiwalu.

s o b o t a

JAAA! 16:10 - 16:55
Polski zespół łączący elektronikę i progresywnego rock'a.

RYSY 17-17:45
RYSY kojarzę i cenię sobie już od dłuższego czasu. Polska, przyjemna dla ucha elektronika tworzona przez duet, w którego skład wchodzi również Sonar Soul, więc na pewno nie będę rozczarowana ich występem. 

ISLAM CHIPSY 18:45 - 19:40
Uwielbiam odkrywać bardziej "egzotycznych" twórców muzyki elektronicznej. Przez "egzotycznych" mam na myśli takich, którzy pochodzą spoza kręgu kultury zachodniej, ponieważ często taka muzyka ma zupełnie inny, niepowtarzalny charakter. Islam Chipsy to grupa pochodząca z Egiptu, która tworzy bardzo energiczną, ciepłą muzykę. 

Janusz Prusinowski Kompania 18:45 - 19:40
Lubię folkowe klimaty, ponieważ mają w sobie mnóstwo energii. Kojarzą mi się z naturą, wsią, są proste w odbiorze, choć technicznie często mnie zadziwiają. Janusz Prusinowski Kompania figuruje w OFFowym booklecie jako "reinterpretacja wiejskiej muzyki", z czym trudno się nie zgodzić - oryginalne teksty współgrają z ciekawymi dźwiękami niczym z wiejskiego festynu. Warto posłuchać choćby i w czasie przerwy na piwko.

ATA KAK 20:50 - 21:50
Przyjemne i słoneczne dźwięki afrykańskiej muzyki zamienione w sample przez muzyka z Ghany, który w swoich utworach również rapuje, a jego głos przyjemnie współgra z muzyką. 

GZA 22:05 - 23:05
Jak dla mnie jest to jeden z najbardziej obiecujących koncertów w trakcie tegorocznego festiwalu. Dlaczego? Hip-hopowe koncerty mają w sobie niesamowicie dużo energii, uwielbiam to, że czuję się jakbym tworzyła z innymi ludźmi jeden organizm. Tutaj mamy okazję usłyszeć GZA, który jest członkiem jednej z najistotniejszych formacji w historii amerykańskiego hip hopu, czyli Wu-Tang Clan. 

Gus Gus 23:10 - 00:30
Zespół z Islandii, od ponad 20 lat tworzący muzykę elektroniczną. Ich utwory mają głębię i dobrze zbudowaną przestrzeń, będąc tym samym naprawdę przyjemne dla ucha.

Derrick May 01:40 - 03:10
Jedno z najważniejszych nazwisk tegorocznego OFFa. Derrick May jest prekursorem sceny techno w Detroit, który już nie tworzy, jednak na szczęście będzie okazja by usłyszeć go na żywo. 

n i e d z i e l a

Kero Kero Bonito 17:00 - 17:45
Brytyjski dancehall, bardzo rytmiczny i przyjemny dla ucha, połączony z głosem wokalistki brzmi jeszcze lepiej.

67,5 Minut Projekt 18:40 - 19:45
Polska elektronika, którą zauważył sam Boiler Room. Brawo! Bardzo zmysłowa muzyka, którą chciałabym usłyszeć na żywo.

Pantha du Prince presents The Triad 20:50 - 21:50
Kolejna, tym razem niemiecka, perełka Boiler Roomu. Subtelne techno, które ma prawdziwą duszę. 

Kaliber 44 // Daniel Avery 21: 55 - 23:05
Po raz kolejny nie wiem, na co się zdecyduję. Przegapiłam okazję by zobaczyć Kaliber na żywo już kilka razy, ale z drugiej strony nie wiem czy nie będę miała większej ochoty posłuchać elektronicznego brzmienia Daniela Avery. tak czy inaczej, oba są warte uwagi.

Kiasmos 23:10 - 00:30
Islandzki duet, tworzący głęboką muzykę elektroniczną. W sam raz, żeby odpocząć.

Flatbush Zombies 00:30 - 01:40
Grupa raperów z Nowego Jorku, których koncert w Warszawie kiedyś opuściłam. Tym razem sobie nie daruję i pobujam się do ich oryginalnego, amerykańskiego rapu.

Rodhad // Syny 01:40 - 03:10
Jedna opcja to kolejny dj, który gościł na berlińskim boiler roomie, a druga to SYNY, czyli polski progresywny rap. Obie bardzo polecam i na pewno pojawię się pod oboma scenami.

Nie wierzę, że po raz pierwszy przesłuchałam wszystkich zespołów, które będą grać na festiwalu. Jednak teraz czuję, że w pełni skorzystam z czasu, który tam spędzę. Będzie mi bardzo miło jeśli jeszcze komuś się przyda!