piątek, 12 sierpnia 2016

wakacje na stegnach



Te wakacje w końcu znów zrobiły się dla mnie sielskie. Początek lipca był wspaniały, jednak potem trochę się zagubiłam i wcale nie spędzałam czasu w taki sposób, jak planowałam. Nie żałuję, że tak się stało, bo dużo się nauczyłam o sobie, ludziach, świecie. Od ostatniego weekendu przewartościowałam trochę swoje priorytety i staram się być rozsądniejsza (ale nie rezygnując tym samym ze spontaniczności).

Cieszę się, że mam ostatnio szansę spędzać tak dużo czasu z najważniejszą osobą w moim życiu, czyli moją najbliższą przyjaciółką. Pragnę więc oznajmić, że ona jest autorką poniższych zdjęć. Zostały wykonane w trakcie deszczowej wyprawy na ogródek - w końcu pogoda miło mnie zaskoczyła!

Jeśli chodzi o weekend w Katowicach, to ciężko przeżyłam powrót do Warszawy. OFF Festival jak zwykle nie zawiódł, a szczególnie ludzie z którymi spędzałam czas. Jeśli chodzi o koncerty to też nie mogło być lepiej (nie będę kolejną narzekającą na odwołane występy, o nie!).










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz