poniedziałek, 25 września 2017

zw (zaraz wracam)

Cześć!
Słowem wstępu przyznam się, że zupełnie o tym blogu zapomniałam. Kilkukrotnie w życiu zakładałam bloga, udawało mi się skupić na nim przez jakiś czas, a potem brakowało mi konsekwencji by dalej go prowadzić - zawsze cokolwiek nie napiszę wydaje mi się nie dość dobre by to publikować. Wychodzi więc na to, że perfekcjonizm to nie zawsze dobra cecha, bo czasem wstrzymuje szanse na rozwój. Poza tym, chyba jak każda młoda osoba, szybko zmieniam styl i próbuję nowych rzeczy, co w trakcie trwania tego procesu nie wydaje mi się warte dokumentowania, a później tego żałuję. Przez wakacje parę razy przeszła mi przez głowę myśl, że trochę brakuje mi pisania, lecz cały czas przekładałam wszystko "na później". Wątpię też żeby ktokolwiek tu jeszcze zaglądał, ale może to i dobrze, niech to będzie taka moja szuflada. 


W razie gdyby ktoś się zastanawiał co nowego u mnie słychać, opowiem w skrócie, bo jak się można domyślić przez prawie rok wydarzyło się całkiem sporo. Skończyłam liceum z całkiem niezłym wynikiem z matury, dostałam się na wymarzone studia i przeprowadziłam się do naszych sąsiadów z zachodniej granicy, a dokładnie do Berlina. Udało mi się też jeszcze troszkę dojrzeć i nabrać optymizmu. Jeśli chodzi o resztę, postaram się przedstawić to zdjęciami i paroma wspomnieniami z moich wakacyjnych podróży, bo wyjątkowo udało mi się nie zmarnować ponad 4 miesięcy wakacji!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz